Artykuły
Artykuły
Kiedy terapeuta EFT pracuje z nową parą, jego głównym zadaniem jest zrozumienie w niej negatywnych interakcji, uprawomocnienie reaktywnych emocji i uzyskanie dostępu do emocji pierwotnych oraz tęsknot przywiązaniowych. Jednakże niekiedy to bywa trudne do zrobienia i istnieje ryzyko, że terapeuci zechcą zrezygnować z par, których interakcje są skrajnie negatywne. Kiedy pary trafiają do naszego gabinetu, często są już tak bardzo oderwane od swoich tęsknot przywiązaniowych i wrażliwych emocji, że może być nam ciężko trzymać się perspektywy EFT, w której przywiązanie uznawane jest za rdzenny element zmagań pary. Jeśli uda nam się zachować tę perspektywę, jak możemy pomóc partnerom uzyskać dostęp do ich uczuć związanych z przywiązaniem, gdy oni niewzruszeni skupiają się na skargach dotyczących zmywania naczyń lub pragnieniu przestrzeni?
W artykule sugeruję, że to co może tutaj pomóc, to przypomnienie sobie ewolucji interakcyjnych pozycji domagania się i wycofania. Ostatnio mam szczęście pracować z całkiem sporą liczbą par, które są razem dopiero od kilku miesięcy lub lat. To mi pomogło zobaczyć wyraźniej, jak wraz z upływem czasu ewoluują pozycje interakcyjne i jak negatywne zachowania, których często jesteśmy świadkami w naszych gabinetach są tylko punktami końcowymi długiego i frustrującego procesu usilnych i bezskutecznych starań.
Jak pozycje interakcyjne ewoluują w czasie?
Ludzie zwykle nie budują swoich związków na gniewie lub emocjonalnym zamykaniu się. Zazwyczaj zakochują się, będąc w jakimś stopniu świadomi swojej nadziei na akceptację i bezpieczne połączenie. Jeśli nigdy nie doświadczyli bezpiecznego przywiązania w relacji, które dało im poczucie kompetencji i bycia godnymi miłości oraz dostępności emocjonalnej i responsywności innych, prawdopodobnie rozwiną unikające lub lękowe sposoby bycia w związku w sytuacji, gdy więź jest zagrożona. Wcześniejsze doświadczenia w relacjach – z rodzicami oraz w poprzednich bliskich relacjach – przyczyniają się do rozwinięcia powszechnie występujących strategii zaspokajania potrzeb przywiązaniowych i regulowania emocji. Przekazy kulturowe lub przeszłe doświadczenia związkowe powstrzymują ich przed dzieleniem się z partnerem swoimi potrzebami i tęsknotami w spójny sposób. Z powodu nierozpoznawania lub braku wyraźnego komunikowania swoich obaw i tęsknot, nieświadomie pozbawiają się szansy na znalezienie pociechy. I pozbawiają swojego partnera szansy na zapewnienie im owej pociechy. Nie wiedząc, jak tworzyć więziotwórcze chwile wokół swych potrzeb i lęków przywiązaniowych, partnerzy okazują swoją miłość w sposób unikający lub lękowy, który pomagał im poruszać się w poprzednich relacjach.
Przyszli Wycofujący się partnerzy (withdrawers) ukierunkowują swoją miłość na zapewnianie, zadowalanie, łagodzenie i naprawianie. Ich główną misją wydaje się być upewnianie się, że nie zawodzą partnerów. Przyszli Domagający się (pursuers) ukierunkowują swoją miłość na zaspokajanie potrzeb emocjonalnych swoich partnerów lub szukanie pewności, że są kochani. Ich główną misją wydaje się być upewnianie się, że związek pozostaje w centrum uwagi. Oczywiście nie ma nic złego w tych zachowaniach, z wyjątkiem tego, że zachowania te nie będą prowadziły do wzajemnego zaspokojenia potrzeb przywiązaniowych partnerów oraz zapewniania pociechy.
Z biegiem czasu Domagający się partnerzy stają się coraz bardziej świadomi uczucia odłączenia i deprywacji emocjonalnej. Kiedy zaczynają wyrażać te potrzeby w miękki sposób, ich przesłanie jest często niejasne i dlatego ich partnerzy nie mają jasnego pomysłu, jak zaspokoić ich potrzeby. To, co Wycofujący się zaczynają w tym momencie wyłapywać to oznaki nieszczęścia i niezadowolenia, z którymi nie wiedzą, jak sobie radzić. Więc zaczynają czuć się coraz bardziej bezradni, niedostosowani i napięci w obecności swoich partnerów, co często sprawia, że są mniej aktywni. Kiedy Domagający się zauważą tę zwiększoną bezczynność, ich dzwonki alarmowe dzwonią, a oni sami stają się bardziej otwarci i stanowczy w wyrażaniu poczucia swojej deprywacji. W odpowiedzi, Wycofujący się zaczynają czuć się bardziej bezradni, pozbawieni poczucia bezpieczeństwa i niewystarczający. Zaczynają się zwracać do miejsc poza związkiem, gdzie mogą czuć się zrelaksowani, skuteczni i akceptowani. To odwrócenie się z kolei, sygnalizuje Domagającym się, że ich partner przestał się troszczyć, więc stają się coraz głośniejsi. To nasila się, aż Wycofujacy się nie odczuwają już nic poza dyskomfortem, gdy zbliżają się do swego partnera, a Domagający się czują się tak zranieni, zaniedbani i pozbawieni kontaktu, że tracą panowanie nad sobą przy każdym najmniejszym sygnale braku wsparcia i troski ze strony partnera.
Często pary przychodzące do naszego gabinetu są w tym stanie permanentnej eskalacji od lat. Czasami przeszły one poza ten stan eskalacji do punktu, w którym Domagający się partner zaczął się wypalać i zamykać w sobie, a w odpowiedzi Wycofujący się być może zaczął być nachalny i domagający się uwagi.
Jak wiedza o ewolucji pozycji interakcyjnych pomaga nam uprawomocniać negatywne zachowania i zdobywać dostęp do pierwotnych emocji?
Wiedza o ewolucji pozycji interakcyjnych pomaga przekazać nasze zrozumienie, że frustracja partnerów jest tylko punktem końcowym bolesnego procesu usilnych prób utrzymania ich relacji i zdaniem sobie sprawy, że nic nie działa. To pomaga nam uprawomocnić ich zachowania oskarżające i unikające jako ich najlepsze próby uzyskania dobrej relacji. W malowaniu żywego obrazu ich daremnych zmagań o połączenie, możemy także zabrać ich doświadczeniowo z powrotem do wcześniejszego czasu w ich związku – czasu, kiedy mieli pozytywne połączenie. Emocje pierwotne, lęki przywiązaniowe i tęsknoty mogą ewoluować dzięki takiemu uprawomocnieniu. Dobre uprawomocnienie często pomaga partnerom poczuć się na tyle bezpiecznie, by spontanicznie dotrzeć do ich emocji pierwotnych.
Poniżej kilka przykładów wykorzystania historii związku do uprawomocnienia negatywnych zachowań i dotarcia do emocji pierwotnych. Sposób przeprowadzenia tych interwencji ma oczywiście kluczowe znaczenie. Potrzebujemy wprowadzić naszych klientów w ich doświadczenie. Mówiąc powoli i dostatecznie spowalniając, pomagamy naszym klientom sprawdzać słowa, które im proponujemy i zatopić się w znaczenie tych słów. Ostrożnie proponujemy przypuszczenia, często sprawdzając czy nasze słowa im pasują. Zadajemy pytania przywołujące, aby zaprosić ich do zaangażowania się w proces. Musimy również uchwycić za pomocą naszego głosu, emocjonalny ton czułości, którego mają dotknąć klienci.
Pytania przywołujące mogą skłonić partnerów do opowiedzenia o początku ich związku i poszukania, jak ich wzorce interakcji i pozycje mogły ulec przesunięciu z upływem czasu. Na przykład: „Czy możecie mi tutaj pomóc? Wiem, że jesteście teraz w bardzo złym miejscu w swoim związku. Oboje jesteście mocno sfrustrowani. Zabierzcie mnie z powrotem do początku waszego związku. Czy przypominacie sobie czasy, zanim pojawiła ta frustracja, kiedy byliście w kontakcie z czułością wewnątrz siebie? Może pamiętasz czas, kiedy czułeś się kochany i chciany? Czy pamiętasz co przyciągnęło cię do niej / do niego?” Możesz też zapytać: „Jakie podejmowałeś próby i co zrobiłeś, żeby między wami było dobrze i żeby dać partnerowi to, co ty czułeś, że on czy ona chce i potrzebuje?” Tych partnerów, którzy twierdzą, że nigdy nie czuli się bezpiecznie kochani i połączeni, możesz zapytać: „Na co miałeś nadzieję, o czym marzyłaś, kim mieliście dla siebie być wzajemnie, gdy zostaliście parą?”
Zrozumiawszy trochę lepiej, w jaki sposób partnerzy doświadczali związku i jak ich zachowanie zmieniało się wraz z upływem czasu, możemy kontynuować budowanie wewnętrznego poczucia i rozumienia tego, jak domaganie się i wycofywanie ewoluowały jako najlepsze próby zbudowania lub utrzymania więzi.
Poniższe przykłady są napisane jako empatyczne przypuszczenia, w celu pomocy terapeutom wejścia do świata ewoluujących pozycji domagania się i wycofania. W rzeczywistości terapeuta nie oferowałby tak długiego przypuszczenia bez wielu pauz i przywołujących reakcji czy sprawdzania z klientem oraz odzwierciedlania i zmieniania przypuszczeń, aby pasowały do tego, co zaoferował partner. Wszystko po to, aby zaangażować klienta w tę eksplorację.
Do Domagającego się:
„Gdybym tyle z siebie dawał, starając się tak bardzo nie być ciężarem, tylko po to, by poczuć jak mój partner odsuwa się ode mnie – też byłoby to dla mnie bardzo frustrujące – i stawałbym się coraz bardziej wrażliwy na każdy sygnał, że mogę przeszkadzać lub że może jemu nie zależy na mnie. I w głębi serca czuję, że też bym cierpiał i czuł się bardzo samotny”. [Pauza – sprawdź czy to pasuje do jej doświadczenia].
„Słyszę, że mówisz, że przez tak wiele lat ciężko pracowałaś, by ten związek dobrze funkcjonował. Ta frustracja i złość, które czujesz w tej chwili są tylko punktem końcowym długiej i żmudnej walki, aby twój partner reagował na ciebie i cenił cię”. [Pauza – sprawdź, czy to pasuje klientce]. „W tej całej frustracji i bezradności z powodu braku możliwości dotarcia do niego lub uzyskania od niego odpowiedzi, wyobrażam sobie, że w końcu stałaś się jeszcze bardziej sfrustrowana, zezłoszczona i zdeterminowana, aby skłonić go do reakcji na ciebie. Czy to jest ci bliskie? [Pauza – daj jej czas na integrację i odpowiedź]. „Wydaje się, że teraz jesteś w punkcie, w którym wystarczy drobny sygnał mówiący ci, że on tak naprawdę cię nie wspiera – jak wtedy gdy zapomina wycisnąć gąbkę w zlewie – i ty się wtedy wściekasz?” [Pauza na jej odpowiedź]. A ta wściekłość zawiera w sobie całe to zranienie i bezradność, których doświadczyłaś przez lata, próbując przyciągnąć go do siebie. Czy to pasuje? Co się z tobą dzieje, kiedy słyszysz, gdy mówię to do ciebie w tej chwili?”
Do Wycofującego się:
„Gdybym tak ciężko pracował, aby zadowolić mojego partnera, do tego stopnia, że rezygnowałem z części siebie, to zacząłbym czuć się tak bezradny, niewystarczający i zniechęcony, że zacząłbym się poddawać i zwracać się tam, gdzie mógłbym czuć się bardziej komfortowo i lepiej o sobie myśleć. Czy to jest to, co się z tobą dzieje?” [Pauza – czekaj na odpowiedź]. „Myślę, że byłbym coraz bardziej czujny na sygnały, że moja partnerka może znowu być ze mnie niezadowolona.” [Pauza]. „Możesz mi pomóc zrozumieć, jak to było i jest dla ciebie – tak ciężko pracować, aby być tym, który ją uszczęśliwi, sprawi, że ona będzie uśmiechnięta?”
„Teraz może jej się wydawać, że ty nie dbasz o ten związek, a nawet o nią, ale ja mam poczucie, że nie zawsze tak było. Mam poczucie, że był czas w tym związku, kiedy kochałeś ją tak bardzo, że miałeś misję, by się nią opiekować i sprawiać jej przyjemność. I byłeś tak przestraszony, że ją zawiedziesz lub usłyszysz jej dezaprobatę. Przypuszczam, że kiedy nie wydawała się szczęśliwa, zacząłeś się zniechęcać, rezygnować coraz bardziej, mówiąc do siebie: Nic, co robię, nie jest nigdy wystarczająco dobre. Czy to jest bliskie temu, jak to się stało? Być może w odpowiedzi ty coraz bardziej się oddalałeś? Wyobrażam sobie, że to mogło trwać dalej, dopóki nie straciłeś kontaktu ze swoimi czułymi uczuciami, twoim pragnieniem bycia blisko niej, a ty w pewnym sensie zamknąłeś swoje serce i wyłączyłeś swoją troskę? Czy to pasuje? Co się dzieje, gdy słyszysz mnie, mówiącego te słowa?”
Używając historii związku do uprawomocnienia negatywnych reakcji krytycznego domagania się i lekceważącego wycofania, terapeuci mogą pomóc partnerom w deeskalacji ich negatywnego cyklu, ułatwić dostęp do emocji pierwotnych oraz głębokich potrzeb i tęsknot związanych z przywiązaniem. Ta perspektywa przywiązaniowa pomaga im nawiązać kontakt z ich czułymi początkami. Może również wzbudzić nadzieję i chęć współpracy nawet u tych najbardziej eskalujących par i partnerów, sztywno zakorzenionych w swoich reaktywnych pozycjach. Uprawomocnienie usilnych prób każdego z partnerów skierowanych na utrzymanie związku otwiera drogę do naprawy relacji i tworzenia więziotwórczych momentów.
Autorem artykułu jest Matt Angelstorf, certyfikowany terapeuta, superwizor i trener EFT z Berlina (Niemcy).
Artykuł został oryginalnie opublikowany po angielsku w newsletterze ICEEFT nr 16, zima 2012/13. Tłumaczenie za zgodą ICEEFT (Międzynarodowe Centrum Doskonalenia w EFT).
Przetłumaczyła Grażyna Kasprzyk – psycholożka, psychoterapeutka oraz certyfikowana terapeutka EFT z Poznania.